Sopot, 02.12.2016
No i mamy grudzień.
Pogoda od kilku dni mieszana - trochę zimy, trochę jesieni. Teraz świeci słoneczko (godz. 11,00), przed chwilą padał deszcz. Rano, kiedy szłam do sklepiku po zakupy, "samochodziarze" skrobali szyby. Taki jest grudzień - przynajmniej u nas, nad pięknym morzem Bałtyckim.
Las i jego tajemnice
piątek, 2 grudnia 2016
środa, 2 listopada 2016
Nie zawsze musi być smutno - listopad 2016
Sopot, 02.11.2016
Listopad to miesiąc zadumy, smutku, przeważnie deszczu i parszywej pogody.
W tym roku przywitał nas ulewą, siąpidłem i zimnym wiatrem. Brrrrr.......
Wielu zgrabiały rączki od sprzątania grobów z liści. Wielu zmarzło podczas stawiania świeczek na grobach bliskich i modlitwy. Taki jest listopad. Kapryśny.
Listopad to miesiąc zadumy, smutku, przeważnie deszczu i parszywej pogody.
W tym roku przywitał nas ulewą, siąpidłem i zimnym wiatrem. Brrrrr.......
Wielu zgrabiały rączki od sprzątania grobów z liści. Wielu zmarzło podczas stawiania świeczek na grobach bliskich i modlitwy. Taki jest listopad. Kapryśny.
poniedziałek, 24 października 2016
Las i jego tajemnice - październik 2016
Po wielu pomyłkach jako nowy blogger muszę wrócić do zapisów z poprzednich tygodni.
Zaczynamy!
Sopot, 12.10.2016
Zaczynam pisać bloga (chyba tak to się odmienia) pod wpływem chwili. Pomysł przyszedł do mnie wraz z zapachem LASU na dzisiejszym spacerze.
Bo niby dlaczego mam zachować dla siebie te wspaniałości? No ewentualnie dla rodziny, która pewnie ma dość słuchania od ..... lat moich zachwytów. A ja kocham LAS. Bez niego nie wyobrażam sobie mojej egzystencji.
I na razie nie mam możliwości przesyłać zapachów - a są piękne, niczym najlepsze perfumy.
Nie będą to codzienne zapisy, niekonieczne aktualne - może wspomnienia z dawnych lat... Ale LAS jest częścią mojego życia i nie wyobrażam sobie innego, pośród betonu.
Zaczynamy!
Sopot, 12.10.2016
Zaczynam pisać bloga (chyba tak to się odmienia) pod wpływem chwili. Pomysł przyszedł do mnie wraz z zapachem LASU na dzisiejszym spacerze.
Bo niby dlaczego mam zachować dla siebie te wspaniałości? No ewentualnie dla rodziny, która pewnie ma dość słuchania od ..... lat moich zachwytów. A ja kocham LAS. Bez niego nie wyobrażam sobie mojej egzystencji.
I na razie nie mam możliwości przesyłać zapachów - a są piękne, niczym najlepsze perfumy.
Nie będą to codzienne zapisy, niekonieczne aktualne - może wspomnienia z dawnych lat... Ale LAS jest częścią mojego życia i nie wyobrażam sobie innego, pośród betonu.
sobota, 22 października 2016
Leśne kulinaria - grzyby
Zbieraczy jest wielu. jedni zbierają bibeloty, inni ciekawe kamienie (też można znaleźć w lesie), a tacy jak ja zbierają wszystko w rozsądnych granicach (chyba?).
Dzisiaj, jak na jesień przystało, coś o jesiennych przetworach czyli konserwacji tego, co zebraliśmy.
Konkretne przepisy znajdziecie na stronie w tym blogu "Moje przepisy na dania z grzybów i z grzybami".
Niektórzy nie lubią ich zbierać. Ale jeść!!!! Cała frajda w zebraniu, obraniu i przetworzeniu na pyszne MNIAM.
Dzisiaj, jak na jesień przystało, coś o jesiennych przetworach czyli konserwacji tego, co zebraliśmy.
Konkretne przepisy znajdziecie na stronie w tym blogu "Moje przepisy na dania z grzybów i z grzybami".
GRZYBY
Niektórzy nie lubią ich zbierać. Ale jeść!!!! Cała frajda w zebraniu, obraniu i przetworzeniu na pyszne MNIAM.
piątek, 21 października 2016
Grzybobranie
Grzyby to przez wielu lubiany dodatek do spacerów. Dla mnie obowiązkowy. W sezonie grzybowym NIE MA MNIE! Żadne spotkania rodzinne, przyjacielskie. Chyba, że NA GRZYBOBRANIE!
Świr kompletny. I wciągnęłam w tę rozrywkę mężusia (maruda!).
Ale fajnie jest. Polecam. I spacer, i gimnastyka, i nóg ogólne bolenie. A ile smaczliwek w domu! Jak jesteście zainteresowani to podam kilka przepisów - na zbieranie i przetwarzanie. Na razie PA! Pędzę do LASU.
Tutaj jednak nie podam przepisów. Szukajcie w postach KULINARIA.
W tym miejscu poopowiadam trochę o zbieraniu grzybów.
Świr kompletny. I wciągnęłam w tę rozrywkę mężusia (maruda!).
Ale fajnie jest. Polecam. I spacer, i gimnastyka, i nóg ogólne bolenie. A ile smaczliwek w domu! Jak jesteście zainteresowani to podam kilka przepisów - na zbieranie i przetwarzanie. Na razie PA! Pędzę do LASU.
Tutaj jednak nie podam przepisów. Szukajcie w postach KULINARIA.
W tym miejscu poopowiadam trochę o zbieraniu grzybów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)