Witajcie.
Postanowiłam troszkę na bieżąco popisać. Wspomnienia i tak zostaną wspomnieniami i już nie uciekną (zdjęcia mi przypomną, jak to było).
Chciałam opisać swój wypad na działkę w Osieku. Ale postanowiłam Osiekowi poświęcić osobny rozdział - od początku po chwilę obecną. Tam tak dużo się zmieniło od czasu, kiedy kupiłam "gołe" pole. Tylko nie wiem czy w formie posta czy stałej strony na blogu. Ilość stron co prawda jest ograniczona i już mam plana, jak je zagospodarować. Plany jednak można zmieniać. Pomożecie???
Wracam do teraźniejszości (no może niedalekiej przeszłości), którą spędzam w naszym Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
Już prawie koniec czerwca. Umknął jak strzała. Jeszcze nie zdążyłam się nim nacieszyć a tu zaraz lipiec.
Początek czerwca nie obfitował w spacery. A przynajmniej nie w zdjęcia. Zajęta byłam "prezentem" od córki, jej 5-cio letnią kotką Tosią, i moją, również 5-cio letnią, kotką Planetką. Panienki niezbyt przypadły sobie do gustu, szczególnie Tosia. Do dzisiaj prycha jak tylko Planetkę zobaczy. A ponieważ w planach miałam 10-cio dniowy wypad na działkę, musiałam jakoś koteczki pogodzić w ciągu 5 dni. Okazało to się zbyteczne w plenerze - obie jak miód dla siebie. Powrót do domu był (i jest) jednak bolesny. Cóż - czas pokaże co z tego będzie.
Regularniejsze spacerki po naszym lesie zaczęłam po powrocie z wypadu - czyli 20 czerwca. Ależ ten las szybko się zmienił. Za szybko.
Zieleń pociemniała, kolory inne niż zielony prawie znikły. Pozostał jeszcze brąz starych liści i szyszek.
Pod słońce liście jaworu wyglądają jak złote. |
Brzeg lasu, przy ścieżce, porósł kwitnącą na biało Trybulą leśną. Razem z innymi roślinami stworzyła nieprzebyty gąszcz.
Kawałek dalej Jaskier rozłogowy przełamywał zieleń złocistymi kwiatkami. Takie wesołe, żółte plamki przywoływały uśmiech.
Ulotnił się już delikatny zapach kwitnących klonów i słodki zapach majowych lilaków (zwanych bzem). Powietrze za to intensywnie pachniało kwieciem Czarnego bzu. Jest tych krzewów u nas sporo i zapach jest intensywny. Miły dla nosa. Lubię, kiedy kwitną sprawiając "niespodziankę" na tle ciemnej już, letniej zieleni.
Kwitnące Jeżyny zapowiadają obfity plon. |
Na razie jeszcze pojedynczy kwiat Przetacznika leśnego umilił mi spacer. |
Młody Buk. |
Przytulina czepna. |
W pewnym momencie natknęłam się na Firletkę poszarpaną. |
Stary pień obrósł istnym ogrodem. Bardzo ładna kompozycja stworzona przez naturę.
Pośród starego listowia zauważyłam, zdmuchnięte przez wietrzysko, gniazdo. Najprawdopodobniej Drozda śpiewaka. Dla porównania wielkości - foto ze starą baterią "paluszkiem" (nie została w lesie, trafiła do odpowiedniego śmietnika - bateria oczywiście). Gniazdko pozostawiłam tak jak je znalazłam. Ale przyjrzałam się jego konstrukcji. Bardzo zmyślne. Najpierw z gałązek, mchu i różnych, półzdrewniałych pędów zrobiona była otoczka. Potem to wszystko wylepiono jakby masą papierową. Zadziwiające, jak taki mały ptaszek potrafi dzióbkiem zrobić masę z próchnicy i wylepić nią gniazdo.
Bukowe "szyszki". |
Tak szybko z kwiecistego maja czy początku czerwca przyroda zmienia świat w "kosz" pełen owoców.
Tyle razy chodziłam po tych samych zagajnikach, a dopiero teraz zauważyłam te dwa buki w miłosnym uścisku. |
Odpoczywając na pniu starej brzozy powalonej przez wiatr delektowałam się widokiem pląsających po poszyciu plam słońca. Och.... Jak przyjemnie... Zostaję tu do zimy... :)))
Wietrzysko z poprzednich dni pozrzucało sporo klonowych "nosków". Zieleniły się jaskrawo na szaro - burej ścieżce.
Trędownik bulwiasty. |
Trędownik bulwiasty coraz częściej jest widoczny w naszym lesie. Kiedyś zajmował tylko jedno siedlisko. Teraz rośnie prawie wszędzie. Ładna roślinka o drobnych, ciekawych kwiatkach.
Niecierpek drobnokwiatowy. |
Kuklik pospolity. |
Czosnaczek pospolity. |
Konwalia dwulistna. |
W drodze powrotnej przyglądałam się sąsiedzkim płotom. Płatki białych kwiatów Tawuły już opadły, a szypułki po nich utworzyły osobliwą koronkę.
A w przyblokowym ogródku zakwitła "dzika róża". Wsadziłam nos w jej kielich i napawałam się przepięknym zapachem.
Tyle na dzisiaj. Życzę miłego czytania i oglądania. Pa....